Miałem cztery żony. I wtedy poszedłem
do nich i powiedziałem: „Siostry, podjąłem się przestrzegania
pięciu reguł treningu z celibatem jako piątym. Jeżeli chcecie,
możecie się cieszyć tutaj bogactwem i czynić zasługi, lub
możecie wrócić do waszego rodzinnego kręgu, lub poinformować
mnie jeżeli chcecie bym oddała was innemu mężczyźnie”. Wtedy
moja najstarsza żona powiedziała do mnie: „Młody panie, oddaj
mnie takiemu a takiemu mężczyźnie”. Posłałem po tego
mężczyznę, i moją lewą ręką wziąłem moją żonę, w prawą
rękę wziąłem ceremonialne naczynie, i oddałem ją temu
mężczyźnie. Ale nawet oddając moją młodą żonę, nie
przypominam sobie by jakaś zmiana miała miejsce w moim umyśle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.