wtorek, 4 czerwca 2013

AN VII, 66 Siedem słońc – kontemplacja nietrwałości


Przy pewnej okazji, Zrealizowany mieszkał w Vesali w Gaju Ambapali. Tam Zrealizowany odezwał się do mnichów: „Mnisi!” „Czcigodny panie”, odpowiedzieli ci mnisi. Zrealizowany rzekł to:

„Mnisi determinacje są nietrwałe; determinacje są niestabilne; determinacje są niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Mnisi, Sineru, król gór, jest wysoki na 84 000 yojany i szeroki na 84 000 yojany, zagłębiony w wielkim oceanie na 84 000 yojany, wznosi nad wielkim oceanem na 84 000 yojany.

Nadchodzi czas, mnisi, kiedy deszcz nie pada przez wiele lat, wile setek lat, wiele tysięcy lat, wiele setek tysięcy lat. Kiedy nie pada deszcz, nasienne życie i roślinność, lecznicze zioła, trawy i olbrzymie drzewa w lesie wysychają i usychają i już nie istnieją. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się drugie słońce. Z pojawieniem się drugiego słońca, mniejsze rzeki i jeziora wysychają i wyparowują i już dłużej nie istnieją. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się trzecie słońce. Z pojawieniem się trzeciego słońca, wielkie rzeki – Ganges, Yamuna, Aciravati, Sarabhu i Mahi - wysychają i wyparowują i już dłużej nie istnieją. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się czwarte słońce. Z pojawieniem się czwartego słońca, wielkie jeziora z których wypływają te wielkie rzeki – Anotatta, Sihapapata, Rathakara, Kannamunda, Kunala, Chaddanta i Mandakini - wysychają i wyparowują i już dłużej nie istnieją. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się piąte słońce. Z pojawieniem się piątego słońca woda w wielkim oceanie opuszcza się o sto joyanów ... dwieście … trzysta …czterysta … pięćset ... sześćset ... siedemset joyanów. Zdarza się, że woda w wielkim oceanie jest o głębokości siedmiu drzew palmowych … o głębokości sześciu drzew palmowych … o głębokości pięciu drzew palmowych … o głębokości czterech drzew palmowych … o głębokości trzech drzew palmowych … o głębokości dwóch drzew palmowych … o głębokości jednego drzewa palmowego. Zdarza się, że woda w wielkim oceanie jest o głębokości siedmiu stóp, sześciu stóp ...pięciu stóp … czterech stóp … trzech stóp … dwóch stóp ... jednej stopy ... pół stopy … sięga po piersi … po kolana … po kostki. Tak jak jesienią, kiedy spadają grube krople deszczu, woda zatrzymuje się tu i tam w odciskach krowich kopyt, tak też wody pozostałe z wielkiego oceanu zatrzymają się tu i tam w sadzawkach o wielkości odcisku krowiego kopyta. Z pojawieniem się piątego słońca, wody pozostałe w wielkim oceanie nie będzie starczało by zakryć zgięć na palcach człowieka. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się szóste słońce. Z pojawieniem się szóstego słońca, ta wielka ziemia i Sineru, król gór, zaczynają emitować dym, dymić, i żarzyć się. Tak jak palenisko garncarza, gdy rozpalone, wpierw emituje dym, dymi, i żarzy się. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Nadchodzi pora, kiedy po długim czasie, pojawia się siódme słońce. Z pojawieniem się siódmego słońca, ta wielka ziemia i Sineru, król gór, wybuchają płomieniami, płoną jasno i stają się jedną wielką masą ognia. Gdy wielka ziemia i Sineru, król gór, palą się i płoną, płomień niesiony wiatrem, wznosi się nawet do świata Brahmy. Gdy wielka ziemia i Sineru, król gór, palą się i płoną,, kiedy ulegają destrukcji i stają się pokonane przez wielką masę gorąca, szczyty górskie o wysokości stu joyanów rozpadają się, szczyty górskie o wysokości dwustu joyanów … trzystu joyanów … czterystu joyanów … pięciuset joyanów rozpadają się.

Kiedy ta wielka ziemia i Sineru, król gór, palą się i płoną, nie widać ani popiołu ani sadzy. Tak jak gdy ghee czy olej palą się i płoną to nie widać ani popiołu ani sadzy, tak też jest kiedy ta wielka ziemia i Sineru, król gór, palą się i płoną. Tak nietrwałe są determinacje, tak niestabilne, tak niegodne zaufania. To wystarczy by stać się wyobcowanym wobec wszystkich determinacji, wystarczy by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczy by stać się wyzwolonym od nich.

Mnisi, kto poza tymi, którzy zobaczyli prawdę pomyślałby czy uwierzył: 'Ta wielka ziemia i Sineru, król gór, spali się, zostanie zniszczona, już dłużej nie będzie istnieć'?

W przeszłości, mnisi, był nauczyciel zwany Sunetta, założyciel duchowej grupy, wolny od pożądania zmysłowych przyjemności. Nauczyciel Sunetta miał wiele setek uczniów, dla których uczył Dhammy stowarzyszenia się ze światem Brahmy. Gdy tego nauczał, ci co zrozumieli w pełni jego nauczanie, z rozpadem ciała, po śmierci, odrodzili się w dobrej destynacji, w świecie Brahmy. Ale ci którzy nie zrozumieli w pełni tego nauczania, pewni z nich odrodzili się w towarzystwie bogów sprawujących kontrolę nad kreacjami innych; pewni odrodzili się w towarzystwie bogów rozmiłowanych w kreacji; pewni odrodzili się w towarzystwie bogów Tusita; pewni odrodzili się w towarzystwie bogów Yama; pewni odrodzili się w towarzystwie bogów Tavatimsa; odrodzili się w towarzystwie bogów Czterech Wielkich Króli. Pewni odrodzili się w towarzystwie bogatych khattiyów; pewni odrodzili się w towarzystwie bogatych braminów; pewni odrodzili się w towarzystwie bogatych gospodarzy.

Wtedy, mnisi, przedstawiło się nauczycielowi Sunettcie: 'Nie jest odpowiednim, bym miał dokładnie taką samą przyszłą destynację jak moi uczniowie. Rozwinę przyjazność jeszcze mocniej'. Wtedy, przez siedem lat, nauczyciel Sunetta, rozwijał umysł przyjazny. W konsekwencji tego, przez siedem eonów kurczenia się i rozszerzania wszechświata, nie powracał na ten świat. Kiedy ten świat kurczył się, przemieszczał się do krainy Promienistości. Kiedy ten świat rozszerzał się, odradzał się w pustym pałacu Brahmy.

Tam był Brahmą, Wielkim Brahmą, zwycięzcą, niepokonanym, uniwersalnym widzem, władającym mistrzostwem. Był Sakką, władcą bogów, trzydzieści sześc razy. Wiele setek razy był uniwersalnym monarchom, prawowiernym królem podległym Dhammie, zwycięzcą rządzącym czterema stronami, który osiągnął stabilność w swym kraju, posiadającym siedem klejnotów. Miał tysiąc synów, którzy byli bohaterami, walecznych, zdolnych do rozbicia wrogich armii. Rządził po podbiciu tej ziemi, na obszarze ograniczonym brzegiem oceanów, nie za pomocą siły czy broni ale za pomocą Dhammy.

Mnisi, choć miał on tak długi okres życia, i trwał przez tak długi czas, nauczyciel Sunetta wciąż nie był wolny od narodzin, od starości i śmierci, od żalu, płaczu, bólu, smutku i rozpaczy. Powiadam, że nie był wolny od cierpienia. Z jakiego powodu? Ponieważ nie rozumiał i nie spenetrował czterech rzeczy. Jakich czterech? Szlachetnej moralności, szlachetnej koncentracji, szlachetnej mądrości, i szlachetnego wyzwolenia.

Szlachetna moralność, mnisi, została zrozumiana i spenetrowana. Szlachetna koncentracja została zrozumiana i spenetrowana. Szlachetna mądrość została zrozumiana i spenetrowana. Szlachetne wyzwolenie zostało zrozumiane i spenetrowane. Pragnienie istnienia zostało odcięte, sznur wiodący do istnienia został zniszczony; nigdy więcej odnowy istnienia”.

Oto co powiedział Zrealizowany. Po powiedzeniu tego, Pomyślny, Nauczyciel powiedział dalej to:

Moralność, koncentracja, mądrość,
i nieprzewyższone wyzwolenie:
te rzeczy sławny Gotama
zrozumiał sam.

Po bezpośrednim poznaniu tych rzeczy,
Budda nauczał Dhammy mnichom,
Nauczyciel, zakończający cierpienie
Ten z wizją, zrealizował wygaszenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.