wtorek, 14 maja 2013

AN V, 34


Przy pewnej okazji Zrealizowany mieszkał w Vesali w holu o spadzistym dachu w Wielkim Lesie.
Wtedy generał Siha podszedł do Zrealizowanego, złożył mu hołd, usiadł z boku i powiedział:

„Czy jest jest możliwe, czcigodny panie, wskazać bezpośrednio widzialny owoc dawania?” „To możliwe, Siha.

Darczyńca, Siha, szczodry dawca, jest drogi i miły wielu ludziom. To jest bezpośrednio widzialny owoc dawania.

I znów, dobrzy ludzie zwracają się o pomoc do darczyńcy, szczodrego dawcy. To, także jest bezpośrednio widzialny owoc dawania.

I znów, darczyńca, szczodry dawca, uzyskuje dobrą reputację. To, także jest bezpośrednio widzialny owoc dawania.

I znów, do jakiegokolwiek towarzystwa, darczyńca, szczodry dawca podchodzi – czy to khattijów, braminów, gospodarzy, czy pustelników, podchodzi doń pewnie i bez obawy. To, także jest bezpośrednio widzialny owoc dawania.

I znów, z rozpadem ciała, po śmierci, darczyńca, szczodry dawca, odradza się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie. To owoc dawania obejmujący przyszłe życia”.

Kiedy to zostało powiedziane, generał Siha rzekł do Zrealizowanego: „Czcigodny panie, nie polegam na wierze z Zrealizowanego, jeżeli chodzi o te cztery bezpośrednio widzialne owoce dawania. Ja także je znam. Gdyż jestem darczyńcą, szczodrym dawcą, i jestem drogi i miły wielu ludziom. Jestem darczyńcą, szczodrym dawcą, i wielu dobrych ludzie zwraca się o pomoc do mnie. Jestem darczyńcą, szczodrym dawcą, i uzyskałem dobrą reputację jako darczyńca i szczodry dawca. Jestem darczyńcą, szczodrym dawcą, i do jakiegokolwiek towarzystwa podchodzę – czy to khattijów, braminów, gospodarzy, czy pustelników, podchodzę doń pewnie i bez obawy. Nie polegam na wierze z Zrealizowanego, jeżeli chodzi o te cztery bezpośrednio widzialne owoce dawania zdeklarowane przez niego. Także je znam. Ale kiedy Zrealizowany mówi: 'Z rozpadem ciała, po śmierci, darczyńca, szczodry dawca, odradza się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie', tego nie wiem, i tu, polegam na wierze w Zrealizowanego”.

„Tak to jest, tak to jest! Z rozpadem ciała, po śmierci, darczyńca, szczodry dawca, odradza się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie”.

Dając staje się drogi i wielu zwraca się o pomoc do niego.
Osiąga dobrą reputację i jego sława wzrasta.
Hojny człowiek jest bez obaw
i pewnie podchodzi do towarzystwa.

Zatem, szukając szczęścia,
mądrzy ludzie dają podarunki,
usunąwszy skazę skąpstwa.
Kiedy ustanawiają się w trojakim niebie
przez długi czas cieszą się
w towarzystwie bogów.

Mając okazję do korzystnych uczynków,
przemijając stąd, lśniący swym własnym światłem,
przechadzają się po Nandana,
gdzie rozkoszują się, cieszą i zadowalają,
wyposażeni w pięć obiektów zmysłowej przyjemności.
Wypełniwszy słowo Nieprzywiązanego, Stabilnego, Pomyślnego,
jego uczniowie radują się w niebie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.