Wtedy bramin Dona podszedł do
Zrealizowanego i wymienił z nim pozdrowienia. Kiedy kurtuazyjna i
grzecznościowa rozmowa została zakończona, usiadł z boku i
powiedział do Zrealizowanego: „Słyszałem, mistrzu Gotama:
'Pustelnik Gotama nie składa hołdu braminom którzy są starzy,
wiekowi, obciążeni latami, zaawansowani w życiu, co doszli do
ostatniego etapu; ani też nie wstaje na ich widok i nie oferuje im
siedzenia. I to w rzeczy samej prawda, gdyż mistrz Gotama nie składa
hołdu braminom którzy są starzy, wiekowi, obciążeni latami,
zaawansowani w życiu, co doszli do ostatniego etapu; ani też nie
wstaje na ich widok i nie oferuje im siedzenia. To nie jest właściwe,
mistrzu Gotama”.
„Czy ty także, ogłaszasz się
braminem, Dona?”
„Mistrzu Gotama, jeżeli ktoś mógłby
słusznie o kimś powiedzieć: 'Jest on braminem, dobrze urodzonym z
obu stron, ze strony matki i ojca, o najczystszym pochodzeniu,
nieskazitelnym i czystym w odniesieniu do narodzin siedem pokoleń w
tył ojcowskiej generacji; jest recytatorem i zachowawcą hymnów,
mistrzem trzech Wed z ich słownikami, rytuałami, fonologią i
etymologią, i historią jako piątą; obeznanym z filologią i
gramatyką, jest w pełni zaznajomiony z naturalną filozofią i ze
znakami wielkiego człowieka' – to dokładnie o mnie tak mógłby
powiedzieć. Gdyż ja, mistrzu Gotama, jestem braminem dobrze
urodzonym z obu stron, ze strony matki i ojca, o najczystszym
pochodzeniu, nieskazitelnym i czystym w odniesieniu do narodzin
siedem pokoleń w tył ojcowskiej generacji; jestem recytatorem i
zachowawcą hymnów, mistrzem trzech Ved z ich słownikami,
rytuałami, fonologią i etymologią, i historią jako piątą;
obeznanym z filologią i gramatyką, jestem w pełni zaznajomiony z
naturalną filozofią i ze znakami wielkiego człowieka”.
„Dona, starożytni widzący wśród
braminów: to jest Atthaka, Vamaka, Vamadeva, Vessamitta, Yamataggi,
Angirasa, Bharadvaja, Vasettha, Kassapa, i Bhagu – byli twórcami
hymnów i kompozytorami hymnów, i to ich starożytne hymny,
uprzednio śpiewane, deklarowane, i wychwalane, dzisiejsi bramini
ciągle śpiewają i powtarzają, powtarzając to co zostało
powiedziane, recytując to co zostało wyrecytowane, i nauczając
tego co było nauczane. Ci starożytni widzący, opisali tych pięć
rodzajów braminów: podobnego Brahmie, podobnego bogu, tego kto
pozostaje w obrębie granic, tego kto przekroczył granice i candalę
bramina jako piątego. Którym z nich jesteś ty?”
„Nie znamy tych pięciu rodzajów
braminów, mistrzu Gotama. Wszystko co znamy to [słowo] 'bramini'.
Proszę, niech mistrz Gotama nauczy mnie Dhammy w taki sposób, że
mógłbym poznać tych pięć rodzajów braminów”. „Zatem
słuchaj, braminie i bacznie uważaj na to co powiem”. „Tak,
czcigodny panie”, odpowiedział bramin Dona. Zrealizowany rzekł
to:
„A jaki, Dona, jest bramin podobny
Brahmie? Tu, bramin jest dobrze urodzonym z obu stron, ze strony
matki i ojca, o najczystszym pochodzeniu, nieskazitelnym i czystym w
odniesieniu do narodzin siedem pokoleń w tył ojcowskiej generacji.
Prowadzi święte życie dziewiczego celibatu przez czterdzieści
osiem lat, studiując hymny. Wtedy szuka zapłaty nauczyciela dla
swego nauczyciela całkowicie w zgodzie z Dhammą, nie sprzecznie
wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym wypadku? Nie przez
rolnictwo, nie przez handel, nie przez hodowlę bydła, nie przez
łucznictwo, nie na służbie u króla, ani przez jakiś konkretny
fach, ale jedynie wędrując, żebrząc o jedzenie, nie pogardzając
żebraczą miską. Ofiarowawszy zapłatę nauczyciela swemu
nauczycielowi, goli swe włosy i brodę i odchodzi z domowego życia
w bezdomność.
Kiedy odszedł w bezdomność, trwa
ze swym sercem przepełnionym
przyjaznością, rozciągniętą na jedną kwartę, jak i na drugą
kwartę, jak i na trzecią kwartę, jak i na czwartą kwartę tak i
powyżej, poniżej, dookoła i wszędzie, do wszystkich jak i do
siebie; trwa ze swym sercem pełnym, wzniosłym, niezmierzonym, w
przyjazności bez wrogości czy złej woli, rozciągając to na cały
świat. Trwa ze swym sercem przepełnionym współczuciem,
rozciągniętym na jedną kwartę, jak i na drugą kwartę, jak i na
trzecią kwartę, jak i na czwartą kwartę tak i powyżej, poniżej,
dookoła i wszędzie, do wszystkich jak i do siebie; trwał on ze
swym sercem pełnym, wzniosłym, niezmierzonym, we współczuciu bez
wrogości czy złej woli, rozciągając to na cały świat. Trwa ze
swym sercem przepełnionym radością rozciągniętą na jedną
kwartę, jak i na drugą kwartę, jak i na trzecią kwartę, jak i na
czwartą kwartę tak i powyżej, poniżej, dookoła i wszędzie, do
wszystkich jak i do siebie; trwa on ze swym sercem pełnym,
wzniosłym, niezmierzonym, w radości bez wrogości czy złej woli,
rozciągając to na cały świat. Trwa ze swym sercem przepełnionym
równowagą rozciągniętą na jedną kwartę, jak i na drugą
kwartę, jak i na trzecią kwartę, jak i na czwartą kwartę tak i
powyżej, poniżej, dookoła i wszędzie, do wszystkich jak i do
siebie; trwa on ze swym sercem pełnym, wzniosłym, niezmierzonym, w
równowadze bez wrogości czy złej woli, rozciągając to na cały
świat. Utrzymawszy przy istnieniu te cztery boskie przebywania, z
rozpadem ciała, po śmierci odradza się on w dobrej destynacji, w
świecie Brahmy. To w ten sposób bramin jest podobny Brahmie.
A jak, Dona, bramin jest
podobny bogu? Tu, bramin jest dobrze urodzonym z obu stron, ze strony
matki i ojca, o najczystszym pochodzeniu, nieskazitelnym i czystym w
odniesieniu do narodzin siedem pokoleń w tył ojcowskiej generacji.
Prowadzi święte życie dziewiczego celibatu przez czterdzieści
osiem lat, studiując hymny. Wtedy szuka zapłaty nauczyciela dla
swego nauczyciela całkowicie w zgodzie z Dhammą, nie sprzecznie
wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym wypadku? Nie przez
rolnictwo, nie przez handel, nie przez hodowlę bydła, nie przez
łucznictwo, nie na służbie u króla, ani przez jakiś konkretny
fach, ale jedynie wędrując, żebrząc o jedzenie, nie pogardzając
żebraczą miską. Ofiarowawszy zapłatę nauczyciela swemu
nauczycielowi, szuka żony tylko zgodnie z Dhammą, nie sprzecznie
wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym wypadku? Nie przez
kupowanie i sprzedawanie, [bierze] braminkę kobietę daną mu przez
[ceremonię] wylania wody. Łączy się tylko z kobietą braminką,
nie z kobietą khattiyów, kobietą vassów, kobietą suddów czy
kobietą candali, ani z kobietą z rodziny myśliwych, budowniczych
karet, czy zamiataczy. Nie łączy się z kobietą w ciąży, ani
kobietą karmiącą, ani z kobietą nie mającą okresu.
A
dlaczego, Dona, bramin nie łączy się z kobietą w ciąży?
Ponieważ, gdyby łączył się z kobietą w ciąży, mały chłopiec
czy dziewczynka urodziłby się w wielkim brudzie; zatem nie łączy
się z kobietą w ciąży. A dlaczego nie łączy się z kobietą
karmiącą? Ponieważ, gdyby łączył się z kobietą karmiącą,
mały chłopiec czy dziewczynka piliby z powrotem nieczystą
substancję, zatem nie łączy się z kobietą karmiącą. A
dlaczego nie łączy się z kobietą poza okresem? Ponieważ jego
żona braminka nie służy [jako źródło] zmysłowych przyjemności,
zabawy i zmysłowego rozmiłowania, ale do prokreacji. Kiedy
zaangażował się w seksualną aktywność, goli swe włosy i brodę,
zakłada zółtą szatę i odchodzi z domowego życia w bezdomność.
Kiedy odszedł w bezdomność, odłączony od zmysłowych
przyjemności, odłączony
od niekorzystnych stanów, wkracza i trwa w pierwszej jhanie,
składającej się z błogości i przyjemności zrodzonych z
odosobnienia, stowarzyszonych z myśleniem i rozważaniem. Z
zanikiem myślenia i rozważania, wkracza i trwa w drugiej jhanie,
charakteryzującej się spokojem i zjednoczeniem umysłu i
składającej się z błogości i przyjemności zrodzonych z
koncentracji, bez myślenia i rozważania. Z zanikiem również
błogości, trwając w równowadze, uważny i jasno pojmujący,
doświadczając przyjemności cielesnej; wkracza i trwa w trzeciej
jhanie, o której szlachetni mówią: 'Jest zrównoważonym, uważnym,
tym kto trwa szczęśliwy'. Z porzuceniem przyjemności i bólu, i z
uprzednim zanikiem radości i smutku, wkracza i trwa w czwartej
jhanie, ani bolesnej ani przyjemnej, charakteryzującej się
oczyszczoną uważnością przez równowagę. Po utrzymaniu przy
istnieniu tych czterech jhan, z rozpadem ciała, po śmierci, odradza
się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie. To w ten sposób
bramin jest podobny bogu.
A jak, Dona, bramin jest w
obrębie granic? Tu, bramin jest dobrze urodzonym z obu stron, ze
strony matki i ojca, o najczystszym pochodzeniu, nieskazitelnym i
czystym w odniesieniu do narodzin siedem pokoleń w tył, ojcowskiej
generacji. Prowadzi święte życie dziewiczego celibatu przez
czterdzieści osiem lat, studiując hymny. Wtedy szuka zapłaty
nauczyciela dla swego nauczyciela całkowicie w zgodzie z Dhammą,
nie sprzecznie wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym wypadku?
Nie przez rolnictwo, nie przez handel, nie przez hodowlę bydła,
nie przez łucznictwo, nie na służbie u króla, ani przez jakiś
konkretny fach, ale jedynie wędrując, żebrząc o jedzenie, nie
pogardzając żebraczą miską. Ofiarowawszy zapłatę nauczyciela
swemu nauczycielowi, szuka żony tylko zgodnie z Dhammą, nie
sprzecznie wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym wypadku? Nie
przez kupowanie i sprzedawanie, [bierze] braminkę kobietę daną mu
przez [ceremonię] wylania wody. Łączy się tylko z kobietą
braminką, nie z kobietą khattiyów, kobietą vassów, kobietą
suddów czy kobietą candali, ani z kobietą z rodziny myśliwych,
budowniczych karet, czy zamiataczy. Nie łączy się z kobietą w
ciąży, ani kobietą karmiącą, ani z kobietą nie mającą okresu.
A dlaczego, Dona, bramin
nie łączy się z kobietą w ciąży? Ponieważ, gdyby łączył się
z kobietą w ciąży, mały chłopiec czy dziewczynka urodziłby się
w wielkim brudzie; zatem nie łączy się z kobietą w ciąży. A
dlaczego nie łączy się z kobietą karmiącą mały chłopiec czy
dziewczynka piliby z powrotem nieczystą substancję, zatem nie
łączy się z kobietą karmiącą. A dlaczego nie łączy się z
kobietą poza okresem? Ponieważ jego żona braminka nie służy
[jako źródło] zmysłowych przyjemności, zabawy i zmysłowego
rozmiłowania, ale do prokreacji. Kiedy zaangażował się w
seksualną aktywność, powodowany przywiązaniem do synów,
pozostaje osiadły na swych włościach i nie odchodzi w bezdomność.
Zatrzymał się na granicy starożytnych braminów, ale jej nie
naruszył. A skoro zatrzymał się na granicy starożytnych braminów,
ale jej nie naruszył, jest nazywany braminem, który pozostaje w
obrębie granic.
A jak, Dona, bramin jest
tym który przekroczył granice? Tu, bramin jest dobrze urodzonym z
obu stron, ze strony matki i ojca, o najczystszym pochodzeniu,
nieskazitelnym i czystym w odniesieniu do narodzin siedem pokoleń w
tył, ojcowskiej generacji. Prowadzi święte życie dziewiczego
celibatu przez czterdzieści osiem lat, studiując hymny. Wtedy szuka
zapłaty nauczyciela dla swego nauczyciela całkowicie w zgodzie z
Dhammą, nie sprzecznie wobec Dhammy. A czym, Dona, jest Dhamma w tym
wypadku? Nie przez rolnictwo, nie przez handel, nie przez hodowlę
bydła, nie przez łucznictwo, nie na służbie u króla, ani przez
jakiś konkretny fach, ale jedynie wędrując, żebrząc o jedzenie,
nie pogardzając żebraczą miską. Ofiarowawszy zapłatę
nauczyciela swemu nauczycielowi, szuka żony zarówno w zgodnie z
Dhammą, jaki i sprzecznie wobec Dhammy. [Bierze żonę] przez
kupowanie i sprzedawanie, jak i [bierze] braminkę kobietę daną mu
przez [ceremonię] wylania wody. Łączy się z kobietą braminką,
z kobietą khattiyów, kobietą vassów, kobietą suddów czy kobietą
candali, jak i z kobietą z rodziny myśliwych, budowniczych karet,
czy zamiataczy. Łączy się z kobietą w ciąży, kobietą
karmiącą, z kobietą nie mającą okresu.
Jego żona braminka służy
[jako źródło] zmysłowych przyjemności, zabawy i zmysłowego
rozmiłowania, jak i do prokreacji. Nie zatrzymał się na granicy
starożytnych braminów, ale ją naruszył. A skoro nie zatrzymał
się na granicy starożytnych braminów, ale ją naruszył, jest
nazywany braminem, który przekroczył granice.
A jaki,
Dona, jest bramin candala?
Tu, bramin jest dobrze urodzonym z obu stron, ze strony matki i ojca,
o najczystszym pochodzeniu, nieskazitelnym i czystym w odniesieniu do
narodzin siedem pokoleń w tył ojcowskiej generacji. Prowadzi święte
życie dziewiczego celibatu przez czterdzieści osiem lat, studiując
hymny. Wtedy szuka zapłaty nauczyciela dla swego nauczyciela w
zgodzie z Dhammą i sprzecznie wobec Dhammy - przez rolnictwo, przez
handel, przez hodowlę bydła, przez łucznictwo, na służbie u
króla, czy przez jakiś konkretny fach, nie jedynie wędrując,
żebrząc o jedzenie, nie pogardzając żebraczą miską.
Ofiarowawszy zapłatę nauczyciela swemu nauczycielowi, szuka żony
zarówno w zgodnie z Dhammą, jaki i sprzecznie wobec Dhammy.
[Bierze żonę] przez kupowanie i sprzedawanie, jak i [bierze]
braminkę kobietę daną mu przez [ceremonię] wylania wody. Łączy
się z kobietą braminką, z kobietą khattiyów, kobietą vassów,
kobietą suddów czy kobietą candali, jak i z kobietą z rodziny
myśliwych, budowniczych karet, czy zamiataczy. Łączy się z
kobietą w ciąży, kobietą karmiącą, z kobietą nie mającą
okresu. Jego żona braminka służy [jako źródło] zmysłowych
przyjemności, zabawy i zmysłowego rozmiłowania, jak i do
prokreacji. Zarabia na swoje utrzymanie przez wszystkie rodzaje prac.
Bramini mówią mu: 'Dlaczego, panie, podczas gdy ogłaszasz się
braminem, zarabiasz na swoje utrzymanie przez wszystkie rodzaje
prac?' Odpowiada im: 'Tak jak ogień pali czyste rzeczy i brudne
rzeczy, i przez to nie ulega skalaniu, tak też, panowie, jeżeli
bramin zarabia na swoje utrzymanie przez wszystkie rodzaje prac, nie
jest przez to skalany'. A skoro zarabia na swoje utrzymanie przez
wszystkie rodzaje prac, ten bramin jest nazywany braminem candalą.
To w ten sposób bramin jest braminem candalą.
Dona, starożytni widzący
wśród braminów: to jest Atthaka, Vamaka, Vamadeva, Vessamitta,
Yamataggi, Angirasa, Bharadvaja, Vasettha, Kassapa, i Bhagu – byli
twórcami hymnów i kompozytorami hymnów, i to ich starożytne
hymny, uprzednio śpiewane, deklarowane, i wychwalane, dzisiejsi
bramini ciągle śpiewają i powtarzają, powtarzając to co zostało
powiedziane, recytując to co zostało wyrecytowane, i nauczając
tego co było nauczane. Ci starożytni widzący, opisali tych pięć
rodzajów braminów: podobnego Brahmie, podobnego bogu, tego kto
pozostaje w obrębie granic, tego kto przekroczył granice i candalę
bramina jako piątego. Którym z nich jesteś ty?”
„Skoro sprawy mają się
tak, mistrzu Gotama, nie możemy się mierzyć nawet z braminem
candalą. Znakomicie, mistrzu Gotama! Znakomicie, mistrzu Gotama!
Dhamma została wyjaśniona na wiele sposobów przez mistrza Gotamę,
tak jakby ustawił on właściwie to co zostało przewrócone,
odsłaniając ukryte, pokazując drogę temu kto zagubiony, trzymając
lampę w ciemności dla tych ze wzrokiem by zobaczyli formy. Biorę
schronienie u mistrza Gotamy jak i w Dhammie i Zgromadzeniu. Od dziś
niech mistrz Gotama zapamięta mnie jako wyznawcę, którzy udał się
do niego po życiowe schronienie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.