środa, 3 kwietnia 2013

Jak długi jest eon?


W Savatthi. Wtedy pewien mnich podszedł do Zrealizowanego, złożył mu hołd i usiadł z boku, i powiedział do niego: „Czcigodny panie, jak długi jest eon?” „Długi jest eon, mnichu. Nie jest łatwo go policzyć i powiedzieć, że ma tyle a tyle lat, tyle a tyle setek lat, tyle a tyle tysięcy lat, tyle a tyle setek tysięcy lat”. „Zatem czy można to zobrazować przykładem, czcigodny panie?” „Jest to możliwe, mnichu”, odparł Zrealizowany.

Załóżmy, mnichu, że jest miasto z żelaznymi murami długimi na jedną yojanę, szerokimi na jedną yojanę, wysokimi na jedną yojanę, wypełnione gęsto nasionami gorczycy. Na końcu każdych stu lat, człowiek usuwałby stamtąd jedno nasionko gorczycy. Ta wielka góra nasion gorczycy tym wysiłkiem mogłaby zostać usunięta i wyeliminowana, ale eon wciąż nie doszedłby do końca. Tak długi jest eon, mnichu. I eony o takiej długości, maszerowaliśmy i wędrowaliśmy, przez tyle eonów, tyle setek eonów, tyle tysięcy eonów, tyle setek tysięcy eonów. Z jakiego powodu? Ponieważ, mnisi, bez początku jest ta samsara, punkt rozpoczęcia marszu i wędrówki stworzeń ograniczonych przez niewiedzę i uwięzionych przez pragnienie nie manifestuje się. To jest wystarczające, by doświadczyć wyobcowania wobec wszystkich determinacji, wystarczające by stać się beznamiętnym wobec nich, wystarczające by się od nich wyzwolić.
 SN 15: 6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.