Wtedy czcigodny Ananda podszedł do
Zrealizowanego, złożył mu hołd, usiadł z boku i powiedział do
niego:
„Czcigodny panie, czy mnich mógłby
osiągnąć taki stan koncentracji, że nie byłby postrzegającym
ziemi w relacji do ziemi; postrzegającym wody w relacji do wody;
postrzegającym ognia w relacji do ognia; postrzegającym powietrza w
relacji do powietrza; postrzegającym bazy nieskończonej przestrzeni
w relacji do bazy nieskończonej przestrzeni; postrzegającym bazy
nieskończonej świadomości w relacji do bazy nieskończonej
świadomości; postrzegającym bazy nicości w relacji do bazy
nicości; postrzegającym bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji w
relacji do bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji; postrzegającym tego
świata w relacji do tego świata; postrzegającym innego świata w
relacji do tego innego świata, ale wciąż byłby postrzegającym?”
„Mógłby, Anando”. „Ale jak,
czcigodny panie, mógłby osiągnąć taki stan koncentracji?”
„Tu Anando, mnich jest postrzegającym
w ten sposób: 'To jest spokojne, to jest wzniosłe, mianowicie
uspokojenie wszystkich determinacji, rezygnacja z wszelkich
posiadłości, wyczerpanie pragnienia, beznamiętność, wstrzymanie,
wygaszenie'. To w ten sposób Anando, ten mnich mógłby osiągnąć
taki stan koncentracji, że nie byłby postrzegającym ziemi w
relacji do ziemi; postrzegającym wody w relacji do wody;
postrzegającym ognia w relacji do ognia; postrzegającym powietrza w
relacji do powietrza; postrzegającym bazy nieskończonej przestrzeni
w relacji do bazy nieskończonej przestrzeni; postrzegającym bazy
nieskończonej świadomości w relacji do bazy nieskończonej
świadomości; postrzegającym bazy nicości w relacji do bazy
nicości; postrzegającym bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji w
relacji do bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji; postrzegającym tego
świata w relacji do tego świata; postrzegającym innego świata w
relacji do tego innego świata, ale wciąż byłby postrzegającym”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.