piątek, 19 kwietnia 2013

AN X, 6


Wtedy czcigodny Ananda podszedł do Zrealizowanego, złożył mu hołd, usiadł z boku i powiedział do niego:

„Czcigodny panie, czy mnich mógłby osiągnąć taki stan koncentracji, że nie byłby postrzegającym ziemi w relacji do ziemi; postrzegającym wody w relacji do wody; postrzegającym ognia w relacji do ognia; postrzegającym powietrza w relacji do powietrza; postrzegającym bazy nieskończonej przestrzeni w relacji do bazy nieskończonej przestrzeni; postrzegającym bazy nieskończonej świadomości w relacji do bazy nieskończonej świadomości; postrzegającym bazy nicości w relacji do bazy nicości; postrzegającym bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji w relacji do bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji; postrzegającym tego świata w relacji do tego świata; postrzegającym innego świata w relacji do tego innego świata, ale wciąż byłby postrzegającym?”

„Mógłby, Anando”. „Ale jak, czcigodny panie, mógłby osiągnąć taki stan koncentracji?”

„Tu Anando, mnich jest postrzegającym w ten sposób: 'To jest spokojne, to jest wzniosłe, mianowicie uspokojenie wszystkich determinacji, rezygnacja z wszelkich posiadłości, wyczerpanie pragnienia, beznamiętność, wstrzymanie, wygaszenie'. To w ten sposób Anando, ten mnich mógłby osiągnąć taki stan koncentracji, że nie byłby postrzegającym ziemi w relacji do ziemi; postrzegającym wody w relacji do wody; postrzegającym ognia w relacji do ognia; postrzegającym powietrza w relacji do powietrza; postrzegającym bazy nieskończonej przestrzeni w relacji do bazy nieskończonej przestrzeni; postrzegającym bazy nieskończonej świadomości w relacji do bazy nieskończonej świadomości; postrzegającym bazy nicości w relacji do bazy nicości; postrzegającym bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji w relacji do bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji; postrzegającym tego świata w relacji do tego świata; postrzegającym innego świata w relacji do tego innego świata, ale wciąż byłby postrzegającym”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.