wtorek, 9 kwietnia 2013

AN III, 32


Wtedy czcigodny Ananda podszedł do Zrealizowanego, złożył mu hołd, usiadł z boku i powiedział: „Czcigodny panie, czy mnich mógłby osiągnąć taki stan koncentracji, że ja-twórczość, moje-twórczość i dogłębna tendencja do wyobrażenia, odnośnie do tego świadomego ciała byłyby nieobecne; ja-twórczość i moje-twórczość, i dogłębna tendencja do wyobrażenia, odnośnie do wszystkich zewnętrznych znaków byłyby nieobecne; i wkroczyłby i trwał w takim wyzwoleniu umysłu, wyzwoleniu przez zrozumienie, dzięki któremu nie ma ja-twórczości i moje-twórczości, i dogłębnej tendencji do wyobrażenia, dla tego kto wkroczył i trwa w takiej koncentracji?” „Mógłby, Anando”. „Ale jak, czcigodny panie, mógłby osiągnąć taki stan koncentracji?”

„Tu, Anando, mnich myśli w ten sposób: 'To jest spokojne, to jest wzniosłe, mianowicie uspokojenie wszystkich determinacji, zrezygnowanie ze wszystkich posiadłości, wyczerpanie pragnienia, beznamiętność, wstrzymanie, wygaszenie'. W ten sposób, Anando, mnich mógłby osiągnąć taki stan koncentracji, że nie ja-twórczość, moje-twórczość i dogłębna tendencja do wyobrażenia, odnośnie do tego świadomego ciała byłyby nieobecne; ja-twórczość i moje-twórczość, i dogłębna tendencja do wyobrażenia, odnośnie do wszystkich zewnętrznych znaków byłyby nieobecne; i wkroczyłby i trwał w takim wyzwoleniu umysłu, wyzwoleniu przez zrozumienie, dzięki któremu nie ma ja-twórczości i moje-twórczości, i dogłębnej tendencji do wyobrażenia, dla tego kto wkroczył i trwa w takiej koncentracji i to w odniesieniu do tego, powiedziałem w Parayana, w 'Pytaniach Punnaki':

Zrozumiawszy szczyty i to co najniższe w tym świecie,
Nic nie wprawia go w tym świecie w pomieszanie.
Spokojny, niezamglony, bez kłopotów, bez pragnień,
To on, powiadam, wykroczył poza narodziny i starość".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.