W Savatthi. Tam czcigodny Ananda odezwał się do mnichów tak:
„Przyjaciele mnisi!”. „Przyjacielu”, odpowiedzieli tamci mnisi.
Czcigodny Ananda rzekł to: „Przyjaciele, czcigodny Punna Mantaniputta
był nam bardzo pomocny gdy byliśmy zaraz po ordynacji. Napominał nas
takim napomnieniem:
'Jestem' pojawia się przez utrzymywanie, nie bez
utrzymywania. A przez utrzymywanie czego 'jestem' pojawia się, nie bez
utrzymywania? To przez utrzymywanie materii, 'jestem' pojawia się, nie
bez utrzymywania. To przez utrzymywanie uczucia ... percepcji ...
determinacji ... świadomości 'jestem' pojawia się, nie bez
utrzymywania. Załóżmy, przyjacielu Anando, że młoda
kobieta czy
mężczyzna, młodzieńczy i lubujący się w ozdobach, egzaminowałby swą
twarz w lustrze czy misce wypełnioną czystą, przejrzystą wodą:
patrzyłby z utrzymywaniem, nie bez utrzymywania. Tak też to przez
utrzymywanie materii, 'jestem' pojawia się, nie bez
utrzymywania. To przez utrzymywanie uczucia ... percepcji ...
determinacji ... świadomości, 'jestem' pojawia się, nie bez
utrzymywania.
SN 22: 83
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.