sobota, 9 marca 2013

Nie bez utrzymywania

W Savatthi. Tam czcigodny Ananda odezwał się do mnichów tak: „Przyjaciele mnisi!”. „Przyjacielu”, odpowiedzieli tamci mnisi. Czcigodny Ananda rzekł to: „Przyjaciele, czcigodny Punna Mantaniputta był nam bardzo pomocny gdy byliśmy zaraz po ordynacji. Napominał nas takim napomnieniem:

 'Jestem' pojawia się przez utrzymywanie, nie bez utrzymywania. A przez utrzymywanie czego 'jestem' pojawia się, nie bez utrzymywania? To przez utrzymywanie materii, 'jestem' pojawia się, nie bez utrzymywania. To przez utrzymywanie uczucia ... percepcji ... determinacji ... świadomości 'jestem' pojawia się, nie bez utrzymywania.  Załóżmy, przyjacielu Anando, że młoda kobieta czy mężczyzna, młodzieńczy i lubujący się w ozdobach, egzaminowałby swą twarz w lustrze czy misce wypełnioną czystą, przejrzystą wodą: patrzyłby z utrzymywaniem, nie bez utrzymywania. Tak też to przez utrzymywanie materii, 'jestem' pojawia się, nie bez utrzymywania. To przez utrzymywanie uczucia ... percepcji ... determinacji ... świadomości, 'jestem' pojawia się, nie bez utrzymywania.

SN 22: 83

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.