Załóżmy, że człowiek został zraniony strzałą grubo posmarowaną trucizną i
wtedy jego przyjaciele i towarzysze, krewni i rodzina przyprowadzą
lekarza chirurga i lekarz okroi dookoła ranę za pomocą noża, wysonduje
strzałę sondą a po uczynieniu tego wyciągnie strzałę i usunie trujący
roztwór, pozostawiając w ciele jego śladowe ilości. A wiedząc, że pewna
pozostałość trucizny jest obecna, powie: "Dobry człowieku, strzała
została wyciągnięta. Trujący roztwór został usunięty, pozostała śladowa
ilość trucizny jest niewystarczająca by była dla ciebie niebezpieczna.
jedz tylko odpowiednie jedzenie ażeby przez jedzenie nieodpowiedniego
pokarmu rana nie zaropiała. Myj ranę od czasu do czasu aby gdy nie
będziesz tego robił ropa i krew nie zakrzepły się w niej. I nie spaceruj
na wietrze i w słońcu aby przez to kurz i pył nie zainfekowały rany.
Ochraniaj swą ranę i lecz ją".
Człowiek ten pomyślał: "Strzała
została wyciągnięta u mnie, trujący roztwór został usunięty pozostała
śladowa ilość trucizny jest niewystarczająca by była dla mnie
niebezpieczna". I jadł tylko nieodpowiednie jedzenie i przez jedzenie
nieodpowiedniego pokarmu rana zaropiała. Nie mył rany od czasu do czasu i
gdy tego nie robił ropa i krew zakrzepły się w niej. I spacerował na
wietrze i w słońcu i przez to kurz i pył zainfekowały ranę. I nie
ochraniał swej rany nie leczył jej. I wtedy zarówno przez czynienie tego
co nieodpowiednie jak i z powodu nieczystego trującego roztworu co
został usunięty z pozostawieniem śladowej ilości, jego rana pogorszyła
się a z pogorszeniem się rany spotkał się ze śmiercią lub śmiertelnym
cierpieniem.
Tak też, jest możliwe, że pewni mnisi tutaj mogą
myśleć tak: "Pragnienie zostało nazwane przez Pustelnika strzałą.
Trujący roztwór ignorancji rozprowadzany jest przez chęć, pożądanie i
złą wolę. Ta strzała pragnienia została zaniechana u mnie. Trujący
roztwór ignorancji został usunięty. Jestem tym, który słusznie ceni
wygaszenie". I teraz jako ten co przecenia siebie, i co jest w
niezgodzie z prawdą, zwróci się ku rzeczom nieodpowiednim dla tego kto
słusznie ceni wygaszenie. Zwróci się ku nieodpowiednim widokom obiektów
widzianych przez oko, zwróci się ku nieodpowiednim dźwiękom słyszanym
przez ucho... nieodpowiednim zapachom wąchanym przez nos...
nieodpowiednim smakom odczuwanym przez język... nieodpowiednim dotykom
odczuwanym przez ciało. Ze swym umysłem zainfekowanym przez chciwość,
spotka go śmierć i śmiertelne cierpienie.
Bo to jest śmiercią w
Dyscyplinie Szlachetnych kiedy ktoś rezygnuje z treningu i wraca do
tego co poniechał. I jest śmiertelnym cierpieniem, jeżeli mnich popełnia
jakieś ciężkie wykroczenie.
M 105
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.