piątek, 5 lipca 2013

Jak Sariputta i Moggallana spotkali Dhammę


Okoliczność była taka: Wędrowiec Sanjaya mieszkał w Rajagaha z licznymi podążającymi za nim wędrowcami. Sariputta i Moggallana wiedli święte życie pod przewodnictwem wędrowca Sanjaya. Uczynili oni pakt, kto pierwszy z nich osiągnie Nieśmiertelność, poinformuje o tym drugiego.

O poranku czcigodny Assaji ubrał się i zabierając swą miskę i zewnętrzną szatę udał się do Rajagaha na żebraczy obchód. Idąc, jego sposób bycia budził zaufanie, czy poruszając się na przód, czy poruszając się do tyłu, spoglądając przed siebie, czy na bok, schylając się czy wyprostowując, ze spuszczonymi oczami szedł z gracją. Wędrowiec Sariputta zobaczył go, gdy ten żebrał o jedzenie w Rajagaha i pomyślał: “Są arahaci na świecie, ci co posiedli ścieżkę arahata i ten mnich jest jednym z nich. Załóżmy, że podejdę do niego i spytam pod czyją wodzą odszedł w bezdomność, lub kto jest jego nauczycielem, lub czyją Dhammę wyznaje”. Ale wtedy pomyślał: “Nie jest to czas na zadawanie pytań temu mnichowi, gdy wędruje między domami żebrząc o jedzenie. Załóżmy, że będę podążał za nim i zbadam co ten poszukiwacz odkrył?”

Kiedy czcigodny Assaji zakończył obchód i opuścił Rajagaha ze swoim jedzeniem, czcigodny Sariputta podszedł do niego i go pozdrowił. Kiedy kurtuazyjna i grzecznościowa wymiana zdań została zakończona, stanął z boku i rzekł do niego: “Przyjacielu, twe zmysły są uspokojone, kolor twojej skóry jest czysty i jasny. Pod czyją wodzą odszedłeś w bezdomność? Lub kto jest twoim nauczycielem? Czyją Dhammę wyznajesz?" “Jest Wielki Mnich, przyjacielu, syn z rodu Sakyów, który odszedł w bezdomność z klanu Sakyów. Odszedłem w bezdomność pod wodzą Zrealizowanego. On jest moim nauczycielem. To Dhammę Zrealizowanego wyznaję”. “Ale co nauczyciel czcigodnego mówi, czego naucza?” “Dopiero niedawno odszedłem w bezdomność, przyjacielu, dopiero co zetknąłem się z tą Dhammą i Dyscypliną. Nie mogę nauczyć cię tej Dhammy szczegółowo. Jednakże, nauczę cię tej Dhammy w skrócie”. Wtedy Sariputta powiedział: “Niech tak będzie, przyjacielu. Powiedz dużo lub mało, jak ci wygodniej, przekaż mi teraz tylko znaczenie, gdyż nie potrzebuję nic więcej jak znaczenie, bez myśli jeszcze o szczegółach". Czcigodny Assaji przekazał wędrownemu Sariputtcie ten oto zarys Dhammy:

Tathagata określił przyczynę
Warunkowo powstałych rzeczy;
I także to co przynosi ich wstrzymanie.
Taka jest doktryna głoszona przez Wielkiego Mnicha.


I teraz gdy wędrowiec Sariputta usłyszał ten przekaz Dhammy, czyste, nieskazitelne oko Dhammy powstało u niego: Wszystko co jest podmiotem powstania jest podmiotem wstrzymania.

To jest prawda: nawet gdyby to było wszystko
Osiągnąłeś stan gdzie nie ma żalu
Który my wiele razy przez dziesięć tysięcy wieków
Mijaliśmy, nie dostrzegając.


Wędrowiec Sariputta udał się do wędrowca Moggallany. Wędrowiec Moggallana zobaczył go nadchodzącego. Powiedział: “Twoje zmysły są uspokojone, kolor twojej skóry jest czysty i jasny. Czy to możliwe byś odnalazł Nieśmiertelność?” “Tak przyjacielu, odnalazłem Nieśmiertelność”. “Ale jak ją odnalazłeś, przyjacielu?” Wędrowiec Sariputta opowiedział co się wydarzyło. Wtedy wędrowiec Moggallana usłyszał przekaz Dhammy:

Tathagata określił przyczynę
Warunkowo powstałych rzeczy;
I także to co przynosi ich wstrzymanie.
Taka jest doktryna głoszona przez Wielkiego Mnicha.

I wtedy, czyste, nieskazitelne oko Dhammy powstało u niego: Wszystko co jest podmiotem powstania jest podmiotem wstrzymania.

Wtedy Moggallana powiedział: „Przyjacielu, chodźmy do Zrealizowanego. Zrealizowany jest naszym nauczycielem”. „Ale przyjacielu, tych dwustu pięćdziesięciu wędrowców żyje tu w zależności od nas, patrząc na nas. Powinniśmy się z wpierw z nimi skonsultować. Zrobią tak jak uważają”.

Poszli razem do tych wędrowców i powiedzieli im: „Przyjaciele, idziemy do Zrealizowanego, Zrealizowany jest naszym nauczycielem”. „Zależymy od czcigodnych, patrzymy na nich. Jeżeli oni idą prowadzić święte życie pod wodzą Wielkiego Mnicha, my także zrobimy to samo”.

I tak Sariputta i Moggallana udali się do wędrowca Sanyaji i powiedzieli mu co zamierzają zrobić.

„Wystarczy, przyjaciele, nie odchodźcie. Będziemy kierować tą społecznością razem”. Po raz drugi i trzeci powiedzieli mu co zamierzają zrobić i uzyskali taka samą odpowiedź. Wtedy Sariputta i Moggallana udali się z dwustu pięćdziesięcioma wędrowcami do Bambusowego Gaju. Ale z ust wędrowcy Sanyaji trysnęła gorąca krew.

Zrealizowany zobaczył Sariputtę i Moggallanę nadchodzących z oddali. Kiedy ich zobaczył, powiedział mnichom: „Oto nadchodzi dwóch przyjaciół, Kolita i Upatissa. Ci dwaj będą moimi głównymi uczniami, pomyślną parą”.

Kiedy Mistrz ich zaanonsował -
Już byli wyzwoleni
W domenie głębokiej wiedzy,
W nadrzędnym zniszczeniu esencji istnienia
Zanim doszli do Bambusowego Gaju -
Mówiąc: „Oto nadchodzi dwóch przyjaciół,
Kolita i Upatissa. Ci dwaj będą moimi głównymi uczniami,
Pomyślną parą”.

Sariputta i Moggallana udali się do Zrealizowanego i pokłonili się u jego stóp. Powiedzieli mu: „Panie, pragniemy uzyskać odejście w bezdomność pod wodzą Zrealizowanego, i pełne przyjęcie”. „Chodźcie, mnisi, odpowiedział Zrealizowany, „Dhamma jest dobrze ogłoszona, prowadźcie święte życie dla całkowitego zakończenia cierpienia”. I to było pełne przyjęcie tych czcigodnych.
Vin. Mv1:23

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.