Wtedy Upali podszedł do
Zrealizowanego, złóżył mu hołd, usiadł z boku i powiedział:
„Czcigodny panie, chcę udać się do odległych bytowisk w lasach
i dżunglach”.
„Trudno wytrzymać w odległych
bytowiskach w lasach i dżunglach, Upali. Samotność jest trudna do
podjęcia i trudno się nią cieszyć. Las kradnie rozum samotnemu
który nie osiąga koncentracji. Można oczekiwać po kimś kto mówi:
'Nie osiągam koncentracji, a jednak udam się do odległych bytowisk
w lasach i dżunglach', że albo zatonie albo zostanie uniesiony.
Załóżmy Upali, że jest duże
jezioro, i nadejdzie samiec słoń o wielki rozmiarze. Może
pomyśleć: 'Wejdę do tego jeziora i bawiąc się umyję me uszy i
grzbiet. Okąpię się i napiję, wyjdę i pójdę dalej gdzie chcę'.
I wtedy wejdzie do tego jeziora i bawiąc się umyje swe uszy i
grzbiet. Okąpie się i napije, wyjdzie i pójdzie dalej gdzie chce.
Dlaczego tak jest? Ponieważ jego wielkie ciało znajduje wsparcie w
głębi.
Wtedy nadejdzie hiena czy kot. Może
pomyśleć: 'Czym różni ten samiec słoń ode mnie? Wejdę do tego
jeziora i bawiąc się umyję me uszy i grzbiet. Okąpię się i
napiję, wyjdę i pójdę dalej gdzie chcę'. I wtedy wejdzie do tego
jeziora. Można oczekiwać, że albo zatonie albo zostanie uniesiony.
Dlaczego? Ponieważ jego małe ciało nie znajduje wsparcia w głębi.
Tak też można oczekiwać po kimś kto mówi: 'Nie osiągam
koncentracji, a jednak udam się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach', że albo zatonie albo zostanie uniesiony.
Załóżmy, Upali, że chłopiec
niemowlak, leżąc na plecach bawiłby się swym własnym moczem i
ekskrementami. Jak myślisz, czy nie jest to całkowicie głupi
rodzaj zabawiania się?” „Tak, czcigodny panie”.
„Jakiś czas potem, kiedy dorasta i
jego zmysły dojrzewają, bawiłby się w typowy dla chłopców
sposób: zabawkami pługami, patykami, w fikanie koziołków,
zabawkami karetami, zabawkami młynami, czy łukiem i strzałami. Jak
myślisz, czy taka zabawa jest lepsza i bardziej wysublimowana niż
uprzedni rodzaj zabawy?” „Tak, czcigodny panie”.
I jeszcze później, gdy chłopiec
kontynuowałby wzrost, i jego funkcje zmysłowe byłyby jeszcze
bardziej dojrzałe, cieszyłby i zaopatrywał w materialne formy
poznawane przez oko; co chciane, pożądane, przyjemne, połączone
ze zmysłową przyjemnością i prowokujące pożądanie, dźwięki
poznawane przez ucho ... zapachy poznawane przez nos ... smaki
poznawane przez język ... dotyki poznawane przez ciało; co
chciane, pożądane, przyjemne, połączone ze zmysłową
przyjemnością i prowokujące pożądanie. Jak myślisz, czy nie
jest lepszy i bardziej subtelny sposób rodzaj zabawiania się niż
ten uprzedni?” „Tak, czcigodny panie”.
„Oto Tathagata pojawia się na świecie, Arahat,
Całkowicie Przebudzony, doskonały w prawdziwej wiedzy i prowadzeniu
się, wzniosły, znawca światów, nieporównany przywódca ludzi do
opanowania, nauczyciel bogów i ludzi, oświecony, błogosławiony.
Gospodarz lub gospodarza syn lub urodzony w jakimś
klanie, słyszy Dhammę. Słysząc Dhammę, nabiera on wiary w
Tathagatę. Posiadając wiarę rozważa tak: 'Domowe życie jest
tłoczne i duszne; bezdomne szeroko otwarte. Nie jest możliwym żyjąc
jak gospodarz prowadzić święte życie, całkowicie doskonałe i
czyste jak wypolerowana muszla. Może zgolę włosy i brodę,
przywdzieję żółtą szatę i odejdę z domu w bezdomność'. I
przy innej okazji, zaniechawszy być może małej, być może
wielkiej fortuny, być może małego, być może wielkiego kręgu
krewnych, goli swe włosy i brodę, ubiera żółta szatę i odchodzi
z domu w bezdomność.
Tak odchodząc i otrzymując reguły treningu i drogę
życiową mnicha porzucając zabijanie żywych istot, staje się tym,
kto powstrzymuje się od zabijania żywych istot, z odłożonymi
kijem i bronią, łagodny i uprzejmy, trwa we współczuciu dla
wszystkich istot. Porzucając zabieranie tego co nie dane, staje się
tym, który powstrzymuje się od zabierania tego co niedane, biorąc
tylko to co dane, oczekując tylko tego co dane, staje się tym,
który powstrzymuje się od zabierania tego co nie dane, trwając
czystym w sobie przez nie kradzenie. Porzucając to co nie należy do
świętego życia, staje się tym kto żyje poza, powstrzymując się
od wulgarnej zmysłowości, stosunku seksualnego, praktyki zwykłego
człowieka. Porzucając fałszywą mowę, staje się tym który
powstrzymuje się od fałszywej mowy, mówiąc prawdę, lgnąc do
prawdy, jest godny zaufania, rzetelny i niezawodny. Porzucając
złośliwą mowę staje się tym kto powstrzymuje się od złośliwej
mowy, jak ten co ani nie powtarza gdzie indziej w celu tworzenia
podziałów tego co tu usłyszał ani nie powtarza tutaj tego co
usłyszał gdzie indziej; jest tym który jednoczy podzielonych, jest
promotorem przyjaźni i radosnej zgody, raduje się zgodnością,
cieszy się zgodnością, staje się mówcą słów które promują
zgodę. Porzucając ostrą mowę, staje się tym który powstrzymuje
się od ostrej mowy, staje się mówcą słów łagodnych, miłych i
cieszących ucho, dochodzących do serca, słów drogich i pożądanych
przez wielu. Porzucając obmowę staje się tym który powstrzymuje
się od obmowy, jak ten kto mówi zgodnie ze stanem faktycznym, o tym
co korzystne, o Dhammie i Dyscyplinie, staje się mówcą właściwych
słów, wartych zapamiętania, uzasadnionych, wyważonych i
związanych z dobrem. Staje się tym, który powstrzymuje się od
niszczenia roślin i nasion. Staje się tym, który je tylko raz
dziennie, odmawiając posiłku o późnej porze i w nocy. Staje się
tym, który powstrzymuje się od tańca i śpiewu, muzyki i
przedstawień teatralnych. Staje się tym, który powstrzymuje się
od noszenia ozdób i używania pachnideł. Staje się tym, który
powstrzymuje się od używania wysokich i dużych łóżek. Staje się
tym, który powstrzymuje się od akceptowania złota i srebra. Staje
się tym, który powstrzymuje się od akceptowania: surowego
ziarna...surowego mięsa...kobiet i dziewczyn ... niewolnic i
niewolników ... owiec i kóz ... słoni i wołów, koni i kobył ...
pól i ziemi. Staje się tym który powstrzymuje się od chodzenia na
posyłki...od kupowania i sprzedawania...od używania fałszywych wag
... fałszywych metali i fałszywych miar ... od oszukiwania,
zwodzenia, defraudowania i szachrajstwa ... od ranienia, mordowania,
więzienia, zbójnictwa, plądrowania i przemocy. Staje się tym co
jest zadowolony z szat do ochrony ciała, z wyżebranego jedzenia do
zaspokojenia głodu, gdziekolwiek idzie, cały swój dobytek zabiera
ze sobą. Tak samo jak ptak co gdziekolwiek leci używa swych
własnych skrzydeł, tak też on staje się tym, który jest
zadowolony z szat do ochrony ciała, z wyżebranego pożywienia dla
zaspokojenia głodu, gdziekolwiek idzie, cały swój dobytek zabiera
ze sobą. Posiadając ten rodzaj cnót, właściwych szlachetnym,
czuje w sobie zadowolenie co nienaganne.
Staje się tym, który widząc materialne formy okiem,
nie dostrzega znaków i cech przez które, gdyby pozostawił organ
zmysłowy bez protekcji, złe niekorzystne stany pożądania i smutku
mogłyby go nawiedzić. Praktykuje on drogę wstrzemięźliwości,
chroni zmysł oka, podejmuje się wstrzemięźliwości zmysłu oka.
Słysząc dźwięk uchem ... Wąchając zapach nosem ... Smakując
smak językiem ... Dotykając dotykalne ciałem ... Poznając idee
umysłem ... podejmuje się wstrzemięźliwości zmysłu umysłu.
Posiadając ta wstrzemięźliwość szlachetnych, czuje w sobie
zadowolenie co nienaganne.
Staje się tym który działa z pełną rozwagą,
poruszając się na przód i z powrotem, który działa z pełną
rozwagą patrząc na i patrząc poza, który działa z pełną
rozwagą zginając się i rozciągając, który działa z pełną
rozwagą nosząc połataną szatę i miskę, który działa z pełną
rozwagą gdy je, pije przeżuwa i smakuje, który działa z pełna
rozwagą gdy opróżnia jelita i oddaje mocz, który działa z pełną
rozwagą gdy chodzi, stoi i siedzi, budzi się, mówi i milczy.
Po powrocie z żebrania, po posiłku, siada krzyżując
swe nogi, z ciałem wyprostowanym, z ustanowioną uważnością przed
sobą. Porzucając pożądania świata, oczyszcza on swój umysł od
pożądania. Porzucając złą wolę i nienawiść, trwa bez umysłu
ogarniętego złą wolą, współczujący dla dobra wszystkich żywych
istot, oczyszcza umysł od złej woli, złośliwości i nienawiści.
Porzucając stany letargiczne i ospałość, trwa z umysłem wolnym
od stanów letargicznych i ospałości, postrzegając światło,
uważny i w pełni rozważny, oczyszcza swój umysł ze stanów
letargicznych i ospałości. Porzucając niepokój i zmartwienia,
trwa niezaniepokojony, z umysłem wyciszonym w sobie, oczyszczając
umysł z niepokojów i zmartwień. Porzucając niepewność, trwa z
umysłem, który pokonał niepewność, nie kwestionując korzystnych
idei, oczyszcza umysł z niepewności.
Po zaniechaniu tych pięciu przeszkód, skalań umysłu,
osłabiających zrozumienie, odłączony od zmysłowych
przyjemności, odłączony od niekorzystnych stanów, mnich wkracza i
trwa w pierwszej jhanie, składającej się z błogości i
przyjemności zrodzonych z odosobnienia, stowarzyszonych z myśleniem
i rozważaniem. Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i
subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny
panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego
celu.
I znów, Upali, z zanikiem myślenia i rozważania,
mnich wkracza i trwa w drugiej jhanie, charakteryzującej się
spokojem i zjednoczeniem umysłu i składającej się z błogości i
przyjemności zrodzonych z koncentracji, bez myślenia i rozważania.
Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i subtelniejsze niż to
które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego celu.
I znów, Upali, z zanikiem również błogości,
trwając w równowadze, uważny i jasno pojmujący, doświadczając
przyjemności cielesnej, mnich wkracza i trwa w trzeciej jhanie, o
której szlachetni mówią: 'Jest zrównoważonym, uważnym, tym kto
trwa szczęśliwy'. Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i
subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny
panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego celu.
I znów, Upali, z porzuceniem
przyjemności i bólu, i z uprzednim zanikiem radości i smutku,
mnich wkracza i trwa w czwartej jhanie, ani bolesnej ani przyjemnej,
charakteryzującej się oczyszczoną uważnością przez równowagę.
Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i subtelniejsze niż to
które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego celu.
I znów, Upali, z całkowitym przekroczeniem percepcji
materialnych form, z zanikiem percepcji zmysłowego kontaktu, z
brakiem skierowania uwagi na percepcję różnorodności,
[postrzegając]: 'przestrzeń jest nieskończona', mnich wkracza i
trwa w bazie nieskończonej przestrzeni. Jak myślisz, czy to
przebywanie jest lepsze i subtelniejsze niż to które je
poprzedzało?” „Tak, czcigodny panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego
celu.
I znów, Upali, z całkowitym przekroczeniem bazy
nieskończonej przestrzeni, [postrzegając]: 'świadomość jest
nieskończona', mnich wkracza i trwa w bazie nieskończonej
świadomości. Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i
subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny
panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego
celu.
I znów, Upali, z całkowitym przekroczeniem bazy
nieskończonej świadomości, [postrzegając]: 'tu nic nie ma', mnich
wkracza i trwa w bazie nicości. Jak myślisz, czy to przebywanie
jest lepsze i subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak,
czcigodny panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego
celu.
I znów, Upali, z całkowitym przekroczeniem bazy
nicości, mnich wkracza i trwa w bazie
ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Jak myślisz, czy to przebywanie
jest lepsze i subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak,
czcigodny panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. Ale wciąż jeszcze nie osiągnęli swego własnego
celu.
I znów, Upali, z całkowitym przekroczeniem bazy
ani-percepcji-ani-nie-percepcji mnich wkracza we wstrzymanie
percepcji i uczucia. Jak myślisz, czy to przebywanie jest lepsze i
subtelniejsze niż to które je poprzedzało?” „Tak, czcigodny
panie”.
„To wtedy, kiedy postrzegają tą jakość w sobie,
moi uczniowie udają się do odległych bytowisk w lasach i
dżunglach. I tak przebywają osiągnąwszy swój własny cel.
Chodź,Upali, przebywaj w obrębie Zgromadzenia.
Podczas przebywania w obrębie Zgromadzenia, będziesz swobodny”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.