sobota, 4 maja 2013

Dhamma ponad wszystko



Podczas gdy Zrealizowany przebywał samotnie na odosobnieniu, ta myśl powstała u niego: „Ten żyje nieszczęśliwy, kto niczego nie czci i nie przestrzega. Ale jaki jest tu pustelnik czy bramin, pod wodzą którego mógłbym żyć, honorując i respektując go?"

Wtedy pomyślał: „Mógłbym żyć pod wodzą innego pustelnika i bramina, honorując i respektując go, w celu udoskonalenia nieudoskonalonego kodeksu moralnego, kodeksu koncentracji czy kodeksu zrozumienia. Ale nie widzę na tym świecie, z jego bogami, Marami i Brahmami, w tym pokoleniu z jej pustelnikami i braminami, z jego książętami i ludźmi, żadnego pustelnika czy bramina u którego te rzeczy byłyby bardziej udoskonalone niż u mnie, pod wodzą którego mógłbym żyć, honorując i respektując go. Ale jest tu ta Dhamma odkryta przeze mnie – załóżmy, że będę żył pod jej wodzą, honorując i respektując ją?"

Wtedy Brahma Sahampati uświadomił sobie w swym umyśle myśli Zrealizowanego. Pojawił się przed nim i powiedział: „Czcigodny panie, to dobrze. Zrealizowani w dawnych czasach, spełnieni i całkowicie przebudzeni, żyli pod wodzą Dhammy, honorując i respektując ją. I ci w przyszłości będą czynić tak samo”. (SN VI, 2; A IV, 21)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.