Tak usłyszałem. Przy pewnej okazji Zrealizowany
mieszkał blisko Kosambi w klasztorze Gosity. Przy tej okazji
Zrealizowany mieszkał otoczony przez mnichów i mniszki, przez męskich i
żeńskich świeckich wyznawców, przez króli i królewskich ministrów, przez
nauczycieli innych sekt i ich wyznawców, i żył w dyskomforcie i
niewygodzie. Wtedy Zrealizowany pomyślał: „Obecnie żyję w dyskomforcie i
niewygodzie otoczony przez mnichów i mniszki, przez męskich i żeńskich
świeckich wyznawców, przez króli i królewskich ministrów, przez
nauczycieli innych sekt i ich wyznawców. Załóżmy, że będę żył samotnie,
odosobniony od tego tłumu?” Wtedy Zrealizowany, założywszy swą szatę i
wziąwszy miskę i płaszcz, wkroczył do Kosambi na żebraczy obchód. Po
obejściu Kosambi i zakończeniu żebraczego obchodu, sam uporządkował
miejsce swego pobytu, zabrał swą miskę i płaszcz i bez informowania
swego pomocnika i pożegnania się ze Zgromadzaniem, odszedł samotnie, bez
towarzysza, do Parileyyaka. W końcu tam dotarł i poszedł zamieszkać w
dżungli Rakkhita u korzenia pomyślnego drzewa sala.
Był tam też
pewien słoń, otoczony przez słonie i słonice i młode słonie i słoniątka i
jadł on trawę o zdeptanych końcach, i złamane kawałki gałęzi i pił on
brudną wodę, i jego ciało było potrącane przez słonice gdy przychodził
na miejsce kąpieli. Rozważył on to wszystko i pomyślał: „Dlaczego nie
miałbym zamieszkać sam, z dala od tłumu?” I opuścił on stado i udał się
do Parileyyaka do dżungli Rakkhita, do korzenia pomyślnego drzewa sala,
gdzie przebywał Zrealizowany. Troszczył się o Zrealizowanego,
zapewniając mu jedzenie i wodę i swoją trąbą oczyszczał miejsce z liści.
Wtedy, gdy Zrealizowany był w samotności i na odosobnieniu, ta myśl
powstała w jego głowie: „Dawniej byłem otoczony przez mnichów i mniszki,
przez męskich i żeńskich świeckich wyznawców, przez króli i królewskich
ministrów, przez nauczycieli innych sekt i ich wyznawców, i żyłem w
dyskomforcie i niewygodzie. Ale teraz żyję nieotoczony przez przez
mnichów i mniszki, przez męskich i żeńskich świeckich wyznawców, przez
króli i królewskich ministrów, przez nauczycieli innych sekt i ich
wyznawców, w komforcie i swobodzie”. Również w umyśle słonia powstała
taka myśl: „Dawniej żyłem otoczony przez słonie i słonice i młode słonie
i słoniątka i jadłem trawę o zdeptanych końcach, i złamane kawałki
gałęzi i piłem brudną wodę, i moje ciało było potrącane przez słonice
gdy przychodziłem na miejsce kąpieli. Teraz sam z dala od tłumu, żyję
swobodnie i wygodnie oddalony od wszystkich tych słoni”.
Zrealizowany,
ciesząc się swym odosobnieniem, stał się świadomy w swym umyśle myśli w
umyśle słonia. Wtedy, rozumiejąc tego znaczenie, Zrealizowany wygłosił
przy tej okazji taką inspirującą wypowiedź:
To jednoczy umysł z umysłem,
Doskonały i słoń
Z kłami długimi jak drzewce:
Każdy rozmiłowuje się w byciu samotnym w lesie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.